Biostymulatory wzrostu i kwitnienia

W tym roku producenci upraw kolejny raz przekonali się, że warunki pogodowe  i sytuacja gospodarczo-polityczna mogą zniweczyć ich starania, a tym samym obniżyć ich zysk. Są jednak sposoby by plon stał się konkurencyjny na rynku mimo trudnej sytuacji handlowej. Wyższa jakość plonu ma szansę na korzystniejszą cenę sprzedaży oraz zbyt nawet w sytuacji, z jaką mamy do czynienia po wprowadzeniu przez Rosję embarga na produkty rolne z Unii Europejskiej, w tym z Polski.

O skuteczności takich sposobów przekonał się Przemysław Greliak – producent papryki z Grabowej  w powiecie przysuskim na Mazowszu, który w tym roku wypróbował biostymulatory firmy Arysta LifeScience. Wcześniej w gospodarstwie nie stosowano preparatów z tej grupy. Rodzina państwa Greliaków od trzydziestu lat zajmuje się hodowlą papryki, obecnie ma ok. 2,5 h uprawy tunelowej.

Zastosowanie biostymulatorów w uprawie papryki

Zdaniem Pana Przemysława, tegoroczny sezon początkowo zapowiadał się dobrze, jednak wiosenna pogoda popsuła się. Przez kwietniowe przymrozki papryka żółkła, późniejszy deszcz, pochmurne dni i zimne noce wstrzymywały wzrost roślin, nie sprzyjając utrzymaniu kwiatu i wiązaniu owoców. Dlatego, oprócz standardowych nawozów i preparatów ochronnych, Greliak zdecydował się na użycie biostymulatora Asahi SL. Preparat nie tylko wpływa na wzrost upraw, wielkość plonu i poprawę parametrów jakościowych, ale również zwiększa tolerancję na niesprzyjające czynniki stresowe, np. atmosferyczne. Już po tygodniu nastąpiła wyraźna poprawa stanu roślin.

Jeszcze na etapie rozsady Pan Przemysław zdecydował się na włączenie Goteo. Aby porównać efekty, przeprowadzono doświadczenie: jeden z tuneli był pozostawiony kontrolnie, bez zabiegów biostymulatorami, a w innym zastosowano biostymulator wzrostu i rozwoju systemu korzeniowego – Goteo, w następnym biostymulator kwitnienia i wiązania owoców – Goёmar BM86,  a w trzecim kombinację Goteo i Goёmar BM86.

Janusz Góra, specjalista ds. biostymulatorów z firmy Arysta LifeScience, tak opisuje działanie pierwszego  z preparatów: Goteo stosujemy przede wszystkim do ukorzenienia rozsady. Aby roślinę bardzo dobrze ukorzenić, optymalne jest podlać ją minimum 3 razy w okresie produkcji rozsady. Najlepiej zastosować jeszcze Goteo dzień przed lub w dniu przesadzenia papryki na miejsce stałe. Przemysław Greliak potwierdza skuteczność takiego zabiegu: Przy rozsadzie korzeń był bardziej rozwinięty, duży, biały, nie miał zbrązowiałych końcówek. Papryka ma dużo lepszy start, jak ma korzeń zdrowy, dobrze rośnie, jest ładna i zdrowa. W przeciwnym razie choruje, jest opóźniona np. o dwa tygodnie. To bardzo dużo, jeśli chodzi  o cenę, bo czasami przez dwa tygodnie można stracić 1-1,50 zł na kilogramie. Jego obserwacje potwierdziły się – w tunelach, gdzie zastosowano Goteo, plon był przyspieszony o 2-3 tygodnie w porównaniu do uprawy kontrolnej.

Biostymulatory w poprawie zawiązywania owoców papryki

Drugi aktywator, Goёmar BM86, wpływa natomiast na intensywność kwitnienia, niezrzucanie zawiązków oraz podziały komórkowe w nowych zawiązkach, czyli na grubość owocu w późniejszym okresie. Zaletą preparatu jest możliwość mieszania go z różnymi środkami ochrony roślin, np. fungicydami i insektycydami, jak również z nawozami – dodaje Góra, ekspert ds. biostymulatorów – co powoduje oszczędność czasu dla producenta. zawiązane owoce na każdym piętrze mSwoje pierwsze doświadczenia z biostymulatorem Greliak opisuje tak: W tym roku była zła pogoda, bardzo często padał deszcz, papryka nie wiązała – a co zawiązało, to spadało, było zimno w nocy. Na szczęście pryskaliśmy Goёmar BM86 i kwiatów nie zrzuciło. Żadne piętro nie jest przepuszczone – mówi, pokazując liczne zawiązki i dorodne owoce papryki. Gdyby nie Goёmar BM86, plon byłby znacznie niższy.

Poprawa jakości owoców po zastosowaniu biostymulatorów

Producent podkreśla również, że oprócz ilości ogromne znaczenie ma jakość zbiorów: Goёmar BM86 podnosi grubość ścianki i owoc jest cięższy o 5-10 gramów. Ścianka jest gruba, papryka lepiej uformowana, kształtna, słodka i smaczna, ma bardzo ładny kolor. Papryka z uprawy kontrolnej jest niekształtna, blada i cienka. Odbiorca zwraca uwagę przede wszystkim na masę papryki i grubość ścianki, a zatem jej jakość bezpośrednio przekłada się na uzyskaną cenę.

5 kg papryki w kartonie Przemysław Greliak jest bardzo zadowolony z działania aktywatorów i planuje stosowanie ich w kolejnych latach. Przekonał się, że dzięki tym preparatom zyskuje lepsze ukorzenienie i wzrost roślin, intensywne kwitnienie i utrzymanie zawiązków, co skutkuje znakomitą jakością owoców papryki. To z kolei ma szczególne znaczenie w trudnej sytuacji, z jaką mamy do czynienia po wprowadzeniu rosyjskiego embarga. Wysoki  i doskonały jakościowo plon – uzyskany mimo niesprzyjających początkowo warunków atmosferycznych – sprawił, że cena papryki ustabilizowała się na korzystnym poziomie, zwiększając zysk producenta.