Sposób na choroby odglebowe w warzywach

Zapraszamy do obejrzenia filmu o chorobach odglebowych w warzywach.

Transkrypcja

Karolina Jazic: Witam państwa bardzo serdecznie, nazywa się Karolina Jazic. W dzisiejszym materiale omówimy temat chorób odglebowych.

Jesteśmy właśnie w gospodarstwie pana Michała Groblewskiego w okolicy Gniewkowa. Sprawdźmy, jak pan Michał radzi sobie z chorobami odglebowymi.

Michał Groblewski: Witamy, jesteśmy w Kujawskiej Grupie Producentów Warzywa Groblewskich, skupiamy pięć podmiotów jako Grupa. Współpracujemy także z okolicznymi gospodarstwami od których skupujemy warzywa do sprzedaży, do przechowania. Jeśli chodzi o naszą produkcję, nasze areały to jest 900 hektarów gruntów rolnych z czego gdzieś na poziomie 400 hektarów, 350-400 hektarów zajmują warzywa. Reszta to oczywiście są zboża, kukurydza. Warzywa nasze generalnie przechowujemy w przechowalni, której właścicielem jest Grupa a pośrednio członkowie. Powierzchnia przechowalni to jest około 20 tysięcy ton. Głównymi naszymi produktami, to jest marchew, której przechowujemy około 12-15 tysięcy ton, cebuli produkujemy gdzieś na poziomie 4-5 tysięcy ton, dalszym produktem głównym, to jest brokuł. Coraz większym problemem w naszym gospodarstwie jest kwestia zmęczenia gleby, bo niestety te warzywa w coraz większej skali, a szczególnie od 2011 roku, kiedy nasza Grupa powstała i ta baza przechowalnicza, zwiększyliśmy te areały warzyw o 100%, czyli jeszcze raz tyle. To jest zmęczenie gleby, to są choroby odglebowe. Mieliśmy bardzo duży problem w marchewce ze zgnilizną twardzikową, a tej marchwi, tak jak wspominałem, robimy gdzieś na poziomie 140-160 hektarów – 12-15 tysięcy ton przechowujemy. Marchew jako taka z pola sprzedana bezpośrednio jakby, to nie jest problemem. Natomiast marchew zebrana w listopadzie, bo tak to mniej więcej kończymy, a mamy tę marchew, staramy się ją mieć do końca kwietnia, nawet do końca maja, to jest co najmniej, nawet 6-7 miesięcy w przechowalni, to jest bardzo duże wyzwanie. Do tego niestety rynek i program ochrony warzyw jest coraz bardziej ubogi, środki są co roku wyłączane, wykreślane. Mile tu widzimy dzisiejszą wizytę państwa z Agrosimexu, gdzie proponujecie nam nowe rozwiązania. Tu kłania się właśnie i chyba to jest przyszłość, preparaty bio, które generalnie nawet można stosować, tyle, co ja wiem, w produkcji ekologicznej, czyli do konsumenta jak najbardziej, a jeszcze jeśli one działają i są w rozsądnej cenie, no to dla nas jest zbawienie, bo my na te rozwiązania czekamy i je testujemy. W tym roku po raz pierwszy producent, który od lat z nami współpracuje, zastosował na swojej plantacji, chyba 10 hektarów i tu dostarczył około tysiąca skrzyń marchwi, preparat Xilon, tak że mieliśmy możliwość porównania go z innymi preparatami z tej samej grupy i dość dobrze go oceniliśmy. Następnym warzywem, który zajmuje tu drugie miejsce, jeśli chodzi o areał, to jest cebula, robimy około 500-600 ton dymki i około 80-100 hektarów siewnej, czyli to jest też około 4-5 tysięcy ton. I tu też dużym problemem jest fusarium, zauważyłem, że Xilon w swojej etykiecie ma zarejestrowane fusarium w cebuli, tak że bardzo chętnie tu w tym roku ten produkt wypróbujemy, bo to są też choroby odglebowe. Biopreparaty i ten, o którym tu w tej chwili mówimy, Xilon, który jest zarejestrowany w cebuli, bardzo chętnie będziemy stosować na początek na mniejszych areałach testować.

Karolina Jazic: Częsta uprawia po sobie, nieodpowiednia struktura gleby prowadzą do nasilenia chorób odglebowych. W ostatnich latach sporym problemem na plantacjach cebuli jest fusarium, grzyb ten może atakować rośliny już we wczesnych fazach rozwojowych, prowadząc do zgorzeli siewek. Jest też sprawcą zgnilizny cebuli od piętki, która często występuje wraz z różowieniem czy też korkowatością korzeni. W uprawie marchwi natomiast sporym problemem jest zgnilizna twardzikowa, w szczególności, kiedy towar przechowujemy w magazynach. Naszą odpowiedzią na potrzeby rolników jest preparat Xilon WP, zawiera on w swoim składzie Trichodermę asperellum szczep T34, który działa antagonistycznie na grzyby chorobotwórcze, takie jak grzyby z rodzaju Pythium czy Fusarium. Jego obecność w glebie wpływa także na wzmocnienie systemicznej odporności rośliny, poza ograniczaniem chorób wpisanych w etykiecie, obserwujemy również skuteczność przeciwko innym patogenom, takie jak grzyby z rodzaju Sclerotinia czy Rhizoctonia. Posiada on rejestrację w ponad stu gatunkach roślin uprawianych zarówno w gruncie, jak i pod osłonami. W uprawie polowej stosujemy go w formie oprysku przed siewem bądź sadzeniem rośliny uprawnej, następnie należy wymieszać go z glebą. Dawka preparatu to jedynie 0,25 kilograma na hektar. Dobrym rozwiązaniem jest także zastosowanie środka poprzez fertygację, wówczas możemy podzielić dawkę na dwa razy po 125 gram na hektar. Taki sposób aplikacji pomoże wydłużyć efekt działania. Jeśli u państwa w gospodarstwach warzywa również wchodzą często po sobie na pole i borykają się państwo z problemem chorób odglebowych, to zachęcam do kontaktu z naszą firmą, aby dowiedzieć się więcej o preparacie Xilon, który na pewno spełni państwa oczekiwania.